references
Ś W I AT, K T Ó R Y P O T R Z E B U J E E D U K A C J I M E D I A L N E J . . .
69
jest naprawdę”. Twórcy i nadawcy podają wiele przykładów skrajnego odczytywania i oceniania ich wytworów. Publiczność kieruje się stereotypami, uprzedzeniami: program jest oceniany w zależności od znanej nam postawy prowadzącego lub charakteru stacji nadawczej – analityczne zimne spojrzenie i zasada sine ira et studio odpoczywają beztrosko w świecie medialnych emocji. Psycholog podpowie, że świadomy wybór z potoku informacji tego, co jest ważne, na czym nam zależy, jest raczej marginalną aktywnością w naszym życiu. Zazwyczaj działamy rutynowo: automatycznie odbieramy i nawykowo rozumiemy świat. Ludzie muszą wiedzieć i rozumieć rzeczywistość, mieć poczucie, że nad nią intelektualnie panują – to elementarna potrzeba psychologiczna. Muszą więc upraszczać, dokonywać skrótów45. Lubimy więc poglądy wyraziste, stanowcze i uproszczone – do czego w rozmowie medialnej zmuszany jest każdy przedstawiciel nauki, skłonny jedynie orzekać, że jego opinia jest jedną z wielu możliwych i zdarza się pod wieloma warunkami. Przodują w tym procederze tabloidy skłonne wydać opinię na podstawie tożsamości i wieku oskarżonego, a nie faktów. W rozmowie z psychologiem pojawia się ponadto wyraźny wątek medialny (chociaż można zaryzykować stwierdzenie, że cała rozmowa o radzeniu sobie z informacją dotyczy mediów). Mianowicie: Naprawdę potrafimy się tak odizolować, żeby widzieć coś w telewizji, ale tego nie widzieć? Często włącza się mechanizm, obserwowany przy okazji różnego rodzaju telewizyjnych debat – umacniania się we własnych poglądach. Podejmujemy dyskusję, ale nie dla negocjowania poglądów, nie dla ich uzgadniania. Wręcz przeciwnie, ma ona na celu przekonanie, że nasze poglądy to te właściwe. Wtedy stajemy się głusi na inne racje. (…) No właśnie rozmawiać warto, ale głosić zamkniętych poglądów pod pretekstem dyskusji nie warto. Jesteśmy doskonale przygotowani, by odrzucać wszystko to, co zagraża naszym przekonaniom46. Dołączmy ten typ refleksji jako niezbędny czynnik współtworzenia edukacji medialnej – wszak wśród teorii wpływu mediów na nasze postawy i zachowania najważniejszym postulatem wydaje się ten, który nakazuje przede wszystkim spytać o kulturowe i osobnicze
M. Kossowska w rozmowie z E. Wilk, Przymus pewności, „Polityka”, nr 15 (2903), wydanie z dn. 10.04.2013. 46 Tamże.
45