references
EDUKACJA MEDIALNA – ROLA TELEWIZJI PUBLICZNEJ
405
Dzisiaj coraz częściej porządek wiadomości w programie informacyjnym, ich styl i konwencja przekazu nie wynikają z niczego innego, jak tylko z konkurencji pomiędzy komercyjnymi i publicznymi programami informacyjnymi, a w gruncie rzeczy są próbą odpowiedzi na pytanie, jaka wiadomość na otwarcie serwisu powstrzyma widza od zmiany kanału. Jak zauważa Elliot Aronson: Najnowsze badania sugerują, że redaktorzy programów informacyjnych, decydujący, jakie wydarzenia zrelacjonować i jaki ułamek kilometrów wideo do ich dyspozycji przedstawić widzom, opierają swoje decyzje, co najmniej częściowo, na potencjale rozrywkowym danego materiału. Obrazy miasta zalanego powodzią są znacznie bardziej atrakcyjne od zdjęć tamy, która mogłaby powodzi zapobiec15. Znacznie bardziej dosadne oskarżenie nowoczesnych mediów (nie tylko telewizji), już nie tylko o niewłaściwe rozstawianie akcentów, ale wręcz o cyniczne „kreowanie wydarzeń” w celu odwrócenia uwagi populacji od tego, co jest naprawdę ważne, cytuje Zygmunt Bauman: Jak zauważył Richard Rorty, opisując przypadek Ameryki, do pewnego stopnia – choć nie całkiem – różny od wariantu europejskiego: Celem będzie odwrócenie uwagi roboli, sprawienie, aby 75 procent Amerykanów i dolne 95 procent światowej populacji zajmowało się wrogością etniczną i religijną oraz dyskusją na temat norm seksualnych. Jeśli będzie się trzymało roboli z dala od ich własnej rozpaczy za pomocą kreowanych przez media pseudo-wydarzeń, włączając w to krótkie i krwawe wojny, [super-bogaci] nie będą mieli się czego bać16. Przygotowanie odbiorcy do zrozumienia mechanizmów, na jakie zwracają uwagę Aronson i Bauman, to ABC świadomego konsumenta współczesnych mediów, a edukacja medialna to nic innego jak alfabet. Bez tego alfabetu media są Biblią dla ubogich.
15
E. Aronson, The Social Animal, [online:]
, [dostęp: 10.02.2014], s. 62. 16 Z. Bauman, To nie jest dziennik, Wydawnictwo Literackie, Kraków 2012.