references
68 C Z Ę Ś Ć
I
momencie wkracza widz – jego zdolności projekcji i identyfikacji – zajmując miejsce wyobrażone. Dzisiaj, dzięki usługom połączonych komputerów, rzecz jest dużo bardziej skomplikowana – a bycie online (całkowite lub częściowe z lekkim przesunięciem czasowym) staje się normalną procedurą użytkownika (już nie – odbiorcy) przekazów audiowizualnych. Zmienia się geografia, ale także pragmatyka procesu zajmowania miejsc i wchodzenia w opuszczone nisze. Wydaje się, że komunikatory (bardziej Facebook niż blogi) spowodowały paradoksalny nowy stan. Zamilkli ci wszyscy, którzy w stanie przedinternetowym mówili, a w każdym razie wydawało się, że mają tego potrzebę (starsi wiekiem, mądrzejsi – akademicy). Natomiast wypowiadają się nad miarę młodzi, bardzo młodzi i nastawieni introwertycznie. Dlaczego Internet pozbawił głosu dotychczasowe autorytety, a obdarzył głosem… lud? Demokratyzacja tego medium (totalna i nieznośna niekiedy) wiąże się ze stanem współczesnej technologii, która jest wprawdzie związana z pracą, ale także – jeśli nie przede wszystkim – z pragnieniem, z koniecznością funkcjonowania w społeczeństwie. Ktoś, kto jest pozbawiony kontaktu z technologią czuje się osobą wyalienowaną, impotentem w szerokim znaczeniu. Technologia funkcjonuje w rozmaitych wymiarach: jako rozrywka, komunikowanie, praca. Technologia nadaje ramy temu, co robimy. W kulturze popularnej technologia wzmacnia władzę, ale maskuje sposoby dominowania. W poprzednich modelach związek między poznaniem i reprezentacją był zasadniczy. Teraz wiedza służy konsumowaniu. Co więcej – przy tak dużym udziale komputerów (zależności od nich) wiedza może stać się formą konsumpcji. Autor koncepcji technokultury pisze o „beznadziejnych proporcjach” przejścia od kultury przemysłowej do kultury medialnej, a następnie do kultury opartej na informacji, w konsekwencji do technokultury44. Powstaje pytanie o różnorodność opinii na temat tekstów audiowizualnych, co wydaje się kwestią zasadniczą w procesie medialnego edukowania. Istnieje wielka pokusa uznania za prawdziwe przekonania, że ten, kto wie więcej, ten jest bliżej „prawdy” czy obrazu tego, „jak
Zob. wstęp Timothy’ego Druckreya do pracy Culture on the Brink. Ideologies of Technology, (red.) G. Bender, T. Druckrey, Bay Press, Seattle 1994.
44