references
Ś W I AT, K T Ó R Y P O T R Z E B U J E E D U K A C J I M E D I A L N E J . . .
3 1
Wiesław Godzic przy współpracy Lidii Rudzińskiej i Małgorzaty Kowalewskiej Świat, który potrzebuje edukacji medialnej. Poznanie, terapia i wyzwanie
J
eśli – jak bez cienia wątpliwości – twierdzę, że świat potrzebuje edukacji medialnej, to czego w istocie potrzebuje? Na stronach
internetowych Komisji Europejskiej znaleźć można definicję, zadzi-
wiającą swoją prostotą, ale w gruncie rzeczy dającą wiele do myślenia. Mianowicie: podkreśla się, że edukacja medialna związana jest z władzą obrazów, dźwięków i przekazów, polegającą na tym, że użytkownik ma do nich dostęp, może (czy raczej: powinien?) je krytycznie analizować i oceniać. Dalej twierdzi się, że audiowizualne przekazy są bardzo istotną częścią świata, w którym żyjemy i kultury, którą tworzymy jako kreatorzy i zwyczajni użytkownicy. Edukacja medialna dotyczy wszystkich mediów, włączając telewizję i film, radio i nagrania audio, media drukowane, Internet i inne nowe cyfrowe technologie komunikowania1. Wydaje się, że wiele elementów, składających się na ten fenomen, powinniśmy przyjąć bez dyskusji. Na przykład fakt, że cała nasza kultura jest zdominowana przez przekazy audiowizualne; że posiadają one siłę i władzę; że obowiązkiem (a nawet powinnością obywatelską) wszystkich grup wiekowych jest krytyczna analiza tych przekazów; że w gruncie rzeczy układ my – odbiorcy
Określenie to jest częścią hasła „Media literacy” w dokumencie Audiovisual and Media Policies, patrz: http://ec.europa.eu/archives/information_society/avpolicy/info_centre/a_z/index_en.htm , [dostęp: sierpień 2013].
1